Moje książki

Elementarz dla dzieci z dysleksją


Gdy Wydawnictwo „Nasza Księgarnia” zaproponowało mi stworzenie tej książki nie od razu byłam zachwycona tą propozycją. Przełożenie języka terapii na język książki wydawał się niemożliwy do zrealizowania. Po pewnym czasie wiedziałam już jednak, że muszę stworzyć taką publikację, którą sama chciałabym codziennie wykorzystywać w pracy z dziećmi (i z dorosłymi osobami z dysleksją!). Dziś mam wrażenie, że dzięki współpracy wielu osób z wydawnictwa, a przede wszystkim fenomenalnej wyobraźni, intuicji i talentowi ilustratorki Joanny Kłos ten cel został osiągnięty w 100 procentach.
Książka jest przeznaczona dla dzieci zagrożonych dysleksją lub tych u których już ją stwierdzono. Ale może też służyć wszystkim dzieciom rozpoczynającym naukę czytania.

Podzieliłam ją na trzy etapy. Pierwszy z nich obejmuje naukę liter i dwuznaków. Ale ponieważ dzieci z dysleksją nie zapamiętują tak łatwo liter chciałam aby ten dział wyglądał zupełnie inaczej niż w książkach o podobnej tematyce. Tu każdą z liter alfabetu umieściłam na osobnej stronie, a obok znajdują się słowa do utrwalania danej litery wraz z ilustracją.
A na kolejnej stronie znajdziesz niezbyt długą historyjkę do czytania, która wiele razy zawiera tę literę, którą właśnie utrwalamy. Historyjki te składają się z kilku zdań, tak aby dziecko z dysleksją nie zmęczyło się i miało poczucie sprawczości i satysfakcji po jej zakończeniu. Starałam się aby czytanki wzbogacały dziecka wiedzę o naturze, zwierzętach i zjawiskach na Ziemi.

Kolejna część zawiera ćwiczenia pomagające w opanowaniu sylab. Znajdziesz w niej ćwiczenia dotyczące bezpośrednio tworzenia sylab z liter ale także zabawy trenujące słuch fonemowy.

Trzeci i ostatni etap to nauka czytania całych słów, od najprostszych do tych trochę bardziej złożonych. Tutaj dziecko uczy się prawidłowego ruchu oka podczas czytania oraz właściwej syntezy eliminującej tak częste dla dzieci z tendencjami do dysleksji zgadywanie.

Dzieci z dysleksją mają dużo większe trudności z koncentracją i skupieniem się na danym zadaniu, dlatego ćwiczenia czytania przeplotłam technikami relaksacyjnymi i poprawiającymi skupienie bez których ciężko jest ruszyć do przodu z czytaniem. Ćwiczenia te pomagają dzieciom skoncentrować się i wyciszyć.

Elementarz został stworzony tak, aby dziecko z dysleksją miało jak najmniej bodźców, które go rozpraszają . Zbyt duża ilość kolorów mogłaby dekoncentrować dziecko, a mnie zależało na tym, aby tego uniknąć. Cały elementarz jest bardzo przejrzysty i czytelny, a barwy są stonowane i nierozpraszające.

„Elementarz dla dzieci z dysleksją” polecam nie tylko rodzicom, ale także nauczycielom i terapeutom pomagającym uczniom w nauce czytania. Przyznam, że ja używam go cały czas, bo dzieci uwielbiają na nim pracować, a w Polsce nie ma jeszcze zbyt wielu publikacji, które są przyjazne dla dyslektyków, zarówno jeśli chodzi o długość tekstów, wielkość czcionki, jak i budowę samych książeczek.

Agnieszka Łubkowska

Nauka Liczenia


Rodzice coraz częściej zadają mi pytanie: Jak ułatwić dziecku z dyskalkulią naukę?
Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi. To zależy od rodzaju deficytu w ramach szerokiego problemu, jakim są trudności w uczeniu się matematyki. A te są inne u każdego dziecka.
Część odpowiedzi możecie jednak znaleźć w mojej drugiej książce pt. „Nauka liczenia”, która niedawno ukazała się dzięki wydawnictwu „Nasza Księgarnia”.
„Nauka liczenia” pierwotnie miała mieć tytuł „Elementarz dla dzieci z dyskalkulią”, ale ponieważ ćwiczenia w niej zawarte mają charakter uniwersalny, również jej tytuł ma taki charakter.

Najważniejszą rzeczą jaka może ułatwić dziecku naukę liczenia, są działania na konkretach zanim będzie gotowe do działań na liczbach. Dlatego książkę tak skonstruowałam, aby dziecko, zanim przejście do liczenia „w głowie” mogło sobie najpierw dane działanie zobrazować.
Nowa dziedzina jaką jest neurodydaktyka podkreśla, że dzieci najlepiej się uczą przy pomocy wszystkich zmysłów, a także poprzez interakcję z innymi, poruszając się oraz wykonując pomoce własnoręcznie. Te zasady są uniwersalne dla wszystkich uczniów, a z mojego doświadczenia wynika, iż w przypadku dzieci z dysfunkcjami edukacyjnymi są niezbędne.

Książkę podzieliłam na pięć rozdziałów: Dodawanie, Odejmowanie, Mnożenie, Dzielenie oraz Różności matematyczne. W tym ostatnim rozdziale znajdziecie ćwiczenia, dzięki którym dzieci mogą zrozumieć pewne pojęcia związane z matematyką, takie jak: odległość, waga, wysokość, długość i szerokość, kolejność, pojęcia parzysty/nieparzysty, liczby ujemne, ułamki, pojęcia dziesiątek, setek i tysięcy, a także naukę zegara.

Przyzwoita koncentracja dla dziecka, które uczy się liczyć to podstawa. Bez niej niektóre dzieci, nie potrafią zapamiętać tego co miały obliczyć! Dlatego trening liczenia przeplotłam ćwiczeniami poprawiającymi skupienie i redukującymi męczliwość występującą u dzieci w czasie zadań umysłowych.
Do książki wybrał te ćwiczenia z mojej praktyki terapeutycznej, które są nie tylko najbardziej skuteczne, ale również oparte na pracy z przedmiotami, które nas otaczają. Dzieciaki kochają taką naukę! Co mają paluszki czy zbieranie kasztanów do nauki matematyki? O tym krok po kroku dowiesz się z „Nauki liczenia” 

Również tutaj (tak jak w „Elementarzu dla dzieci z dysleksją”) znajdziesz krótkie instrukcje objaśniające wszystkie ćwiczenia. Osobne instrukcje są dla rodzica, osobne dla dziecka, co mam nadzieję, znacząco ułatwi Wam pracę z książką.

ptr

Słowo „matematyka” brzmi poważnie i nieco złowieszczo? Nie, jeśli chodzi o moją, a w zasadzie powinnam powiedzieć „naszą” książkę. „Naszą” bo to Joanna Kłos – ilustratorka stworzyła zarówno bohaterów jak i wiele niesamowitych i dowcipnych rozwiązań graficznych, bez których „Nauka Liczenia nawet w połowie nie spełniłaby swojego zadania – aby uczyć się liczyć, świetnie się przy tym bawiąc!