Blog

ADHD czyli dziecko na Czerwonym Polu

Rate this post

Twórca ADHD zdementował istnienie tego zjawiska. Trudno mi się odnieść do tych rewelacji, bo każdy kto pracuje z młodzieżą i jej procesami poznawczymi doskonale wie, że problem z całą pewnością istnieje. A ekspertów od pasa i klapsów zapraszam do poczytania o najnowszych badaniach holenderskich naukowców  z Uniwersytetu Radboud w Holandii. Wyniki opublikowano w 2017 r. Są łatwo dostępne w sieci.

ADHD – jak pomóc?

Badania badaniami, a to nie oznacza, że rodzice czy my, osoby pracujące z dziećmi z nadmiarem energii, mamy siedzieć z założonymi rękami. O tym czym ADHD jest, przeczytacie w dziesiątkach artykułów w sieci. Ja jak zwykle chciałabym się skupić na rozwiązaniach. I to takich, które możecie natychmiast wdrożyć.

Mózg jest u każdego z nas niesamowicie plastyczny i nawet jeśli dziecko nie ma czegoś w pakiecie nie oznacza, że nie można go tego wyuczyć. Dziś chciałabym się podzielić z Wami niesamowicie skutecznym sposobem, który od wielu lat stosuję podczas zajęć z dziećmi, które mają objawy ADHD. O ile dziecko ma motywację, aby je robić, efekty mamy szybko. Ten sposób znacząco pomaga zredukować dziecku impulsywność, poprawia koncentrację i daje kontrolowane wyciszenie. Na początku krótkotrwale, stopniowo coraz dłuższe, gdy się je regularnie powtarza.

Nadmierna eksploatacja

Na początku warto sobie uświadomić, że nadmierne pobudzenie przez dłuższy czas, powoduje spustoszenie w naszym ciele i umyśle. Prowadzi do zjazdów koncentracji i zmęczenia.  Takie pobudzenie to jest energetyczne wyzysk organizmu. Nie napiszę dziś głębiej o przyczynach. Jest ich wiele. Skupmy się na rozwiązaniach.

Mogę Cię tylko zapewnić, iż większość dzieci będzie potrafiło to nadmierne, niepotrzebne do większości zadań, pobudzenie kontrolować. Musi tylko dostać narzędzia. Dziś o jednym z nich.

Ciemna strona “dobrego”

Zacznijmy od tego, że dzieci lubią ten swój wysoki poziom energii. Daje im on dobry nastrój i pewien rodzaj euforii, a to jest bardzo przyjemne. Niestety, choć emocje związane z tym stanem mają charakter pozytywny, to na koncentrację i przyswajanie wiedzy ten stan działa dewastująco. Po prostu powoduje pewien rodzaj zamętu i rozproszenia, który nie pozwala dziecku utrzymać myśli na jednym wątku.

Dlatego to rozwiązanie może znacząco ułatwić Tobie i Twojemu dziecku poprawę koncentracji na różnego typu zadaniach. Od umysłowych, poprzez komunikację aż po koordynację w sporcie (do tego, żeby być precyzyjnym w sporcie również potrzebujemy koncentracji i trzeźwego, świadomego umysłu!).

Dwa etapy

Ten sposób ma dwa etapy. Pierwszy z nich ma charakter intelektualny. A jest nim uświadomienie dziecku z ADHD w jakim stanie się znajduje.  Do tego mogą posłużyć Wam kolory i metafory.  Drugi natomiast etap, to proste ćwiczenia rozluźniające i wyciszające.

 

Etap 1 – Avatar na Zielonym i Czerwonym Polu

Aby dziecko mogło coś zmienić musi najpierw rozumieć:

  • co ma zmienić
  • na co ma to zmienić
  • i dlaczego ma to zrobić

Na tym etapie stosuję z dziećmi jedno proste ćwiczenie. Proszę dziecko o narysowanie dwóch pól w dowolnym kształcie i pokolorowanie ich na dwa kolory: zielony i czerwony. Zieleń jest symbolem spokoju i stabilizacji, a czerwień wysokiego poziomu energii  – nadmiernego pobudzenia.

Dziecko tworzy też swojego Avatara z plasteliny albo z innych materiałów. Avatar czasem stoi na czerwonym polu, a czasem na polu zielonym, w zależności od tego jaki stan energii dziecko ma w danej chwili. Wiele dzieci nie będzie miało na początku pracy takiej świadomości siebie, aby jednoznacznie określić czy są pobudzone czy nie. Ten stan jest dla nich trudny do określenia z bardzo prostego powodu. Dziecko przez całe życie funkcjonowało na takim poziomie napięcia, że jego ciało nie wie jak to może być, gdy jest rozluźnione i spokojne.

Liczy się Wasza kreatywność!

Nie mam żadnych sztywnych zasad jeśli chodzi o to ćwiczenie. Przekazuję Ci mój pomysł, ale Ty możesz użyć swoich metafor, które będą dla potomka przekonywujące. Ty go w końcu znasz najlepiej! Liczy się Twoja kreatywność lub Twojego dziecka.  Dzieci są ogromnie twórcze w wymyślaniu metafor stanu pobudzenia (pole minowe vs piękna, spokojna łąka, pożar vs jezioro bez fal, rakieta vs miś koala, pracująca sokowirówka w głowie vs śpiew ptaków ).

Jeśli już macie ustalone i wykonane przez dziecko symbole tych dwóch stanów, możecie się bawić w przestawianie Avatara z pola na pole, podczas gdy oboje widzicie, że stan się zmienia. Złap te momenty kiedy dziecko jest wyciszone, poproś o przestawienie Avatara. Gdy się pobudzi, poproś o przestawienie na pole czerwone. Na razie nic więcej nie musisz robić. Ciekawe, że niektóre dzieci same po jakimś czasie, bez żadnych dodatkowych technik wyciszających wchodzą w stan rozluźnienia i wyciszenia. Tylko dlatego, że zrozumiały problem!

Ale dlaczego mam coś zmieniać?

No właśnie – dlaczego? Przecież jest mi tak fajnie i euforycznie!

Możesz to dziecku wytłumaczyć przy pomocy jakieś metafory, która jest dziecku bliska.  Np: „gdy jesteś na czerwonym polu, to tak jakbyś jechał rozpędzonym samochodem, który pędzi 200 km na godzinę. Na pewno kiedyś jechałeś bardzo prędko samochodem albo pociągiem.  Co wtedy widzisz za oknem? Rozmazany obraz, prawda? Wiele obrazów zza okna po prostu do ciebie w ogóle nie dociera. Widzisz zarysy rzeczy, które tylko migają i zlewają się ze sobą, ale nie wiadomo czym są. To samo dzieje się z twoim umysłem, gdy jesteś na czerwonym polu. Jeśli one biegną jak rozpędzony samochód nie dociera do nas to co dzieje się na zewnątrz,  umykają nam istotne informacje, nasz mózg ich nie wchłania.”

Czasem też tłumaczę małemu klientowi, że jego ciało to pojazd nad którym mają kontrolę jego myśli. Jeśli myśli są rozbiegane człowiek nie ma kontroli nad ciałem. Ciało robi sobie co chce.  Np. gdzieś biegnie, choć może wpaść pod samochód lub wchodzi na drzewo, z którego już spadło kilka razy. Ciało nie może poczekać na swoją kolej, bo usta same mówią. Wtedy przerywamy innym i nikt nas nie lubi.

Etap 2 – gramy w Zielone

Do wytłumaczenia stanu Zielonego Pola przydaje mi się metafora zamkniętych i otwartych szuflad. Gdy jesteśmy na Czerwonym Polu szuflady z informacjami są pozamykane.  Wiedza siedzi w naszej pamięci długotrwałej,  ale my nie potrafimy jej wydobyć, gdy jesteśmy pobudzeni. To nagminna sytuacja dotykająca nas wszystkich – uczyliśmy się, ale w sytuacji stresowej (czyli ogromnego napięcia) nie mamy do nich dostępu. Aby otworzyć szuflady musimy znaleźć się na Zielonym Polu!

OK, potomek ma już swoje „dlaczego”. Co teraz? Jak przechodzimy z Czerwonego na Zielone?

Ciekawe, iż pozornie  dziecko z ADHD może wydawać się rozluźnione, bo jest ciągle roześmiane  i ruchliwe.  Ale tak naprawdę jego ciało jest ciągle napięte. Co więc zrobić?

Trening autogenny

Po pierwsze: możesz spróbować dłuższych treningów relaksacyjnych, takich jak trening autogenny. Ale on składa się z kilku ćwiczeń po kolei. Dlatego nie jestem pewna czy dziecko, z takim poziomem energii będzie miało wystarczająco dużo cierpliwości, aby realizować ten zestaw ćwiczeń (trwają od 30-60 min). Gdyby jednak dało radę, serdecznie Ci je polecam. Jest to potwierdzony naukowo trening, stosowany przez pilotów, chirurgów i kontrolerów lotów i wielu innych przedstawicieli zawodów, którym towarzyszy codzienny stres i napięcie. Doskonale nadaje się dla dzieci i osób dorosłych z ADHD.

Mindfulness

Po drugie: możesz skorzystać z treningów Mindfulness – stacjonarnych czy dostępnych w sieci w postaci kursów online lub audiobooków. Dzieci, ucząc się ich stopniowo się wyciszają, a skupienie staje się coraz lepsze.

Wyciszanie myśli

Po trzecie: masz bezpłatny dostęp do ćwiczenia „Wyciszanie myśli”, dostępnego na tej stronie lub płatny dostęp do 15 lekcji video  zawierającymi ćwiczenia poprawiające skupienie dzieci.

Pozycję z „Wyciszania myśli” stosujemy wiele razy w ciągu dnia. Za każdym razem, gdy Avatar przefrunie na Czerwone Pole 🙂 Wyobraź sobie, że są dzieci które muszą ponad 100 razy dziennie wykonać to ćwiczenie, żeby utrzymać stan względnego spokoju w ciągu dnia. Tak, tak 100 razy! Dobra wiadomość jest taka, że kiedy wykonujemy to ćwiczenie systematycznie, po kilku tygodniach dzieci się samoistnie uspokajają.

Wspierające otoczenie

Warto pamiętać,  że w utrzymaniu spokoju dziecka, tak dzielnie wypracowanemu, nie będzie sprzyjać otoczenie, w którym jest głośno. Dzieci z nadpobudliwością najczęściej mają ogromną wrażliwość na bodźce zewnętrzne. Często więc, ich reakcja na mocne bodźce słuchowe to bezwiedny skok na Czerwone Pole.

Ich ciało reaguje samo na wszystko co jest za głośne i jest tego za dużo.  Są to bodźce z którymi ich mózg sobie nie radzi, a ciało reaguje impulsywnością. A więc ćwiczenia wyciszające, zawsze warto połączyć z zapewnieniem dziecku takiego środowiska, które pozwoli mu na utrzymanie tego wewnętrznego spokoju jak najdłużej.

Na przykład możemy izolować dziecko z ADHD od głośnych dźwięków, wyciszać urządzenia grające. My sami możemy mówić cicho i niewiele. Najlepiej jeden komunikat na raz. Ogólnie nie sprzyjającą sytuacją jest praca w dużej, głośnej klasie.  Ale to jest poza sferą Twojego wpływu, więc skupmy się na tym, na co wpływ mamy, czyli na życiu domowym.

Domownicy na Czerwonym Polu

Pamiętaj, że ci domownicy, którzy sami funkcjonują na Czerwonym Polu będą te napięcia generować na zewnątrz i to w żaden sposób nie pomoże dziecku. Dziecię będzie z tymi stanami rezonować. A więc jeśli w Twoim domu wszystko odbywa się szybko i głośno,  a jest to związane z pewnymi przyzwyczajeniami  i stylem życia (np. komunikacja jak we włoskiej rodzinie) to właśnie my, dorośli będziemy katapultować naszego potomka wprost na Czerwone Pole.

Rodzice często narzekają, że dziecko natychmiast po zrobieniu takiego ćwiczenia wyciszającego wchodzi znowu na „wysokie fale”. Nie zrażaj się tym. Jeśli zapewnisz mu odpowiednie warunki zewnętrzne, czyli ciszę, spokój i akceptację, a ćwiczenie wyciszające będziecie robić bardzo często, szybko zobaczysz różnice w jego zachowaniu oraz funkcjonowaniu w szkole.

Przeminie z wiatrem

Druga dobra wiadomość jest taka, że z nadpobudliwości się wyrasta.  Po prostu mózg dojrzewa i te części mózgu które odpowiadają za proces hamowania oraz myślenie przyczynowo-skutkowe stopniowo dojrzewają. A problemy z tym związane stopniowo znikają.

Ale oczywiście nie warto czekać na to wielu miesięcy i lat.  Gdy stosujemy ćwiczenia rozluźniające i oddechowe często i regularnie, już po kilku tygodniach dzieci samoistnie się uspokajają.  Koncentracja na zadaniach umysłowych wzrasta, pamięć się poprawia,  zdolności i talenty uwidaczniają się coraz mocniej. A naturalne szybkie kojarzenie informacji, które mają dzieci energetyczne, zaczyna mieć przełożenie na funkcjonowanie w szkole.

Ważne! Wszystkie powyższe sposoby nie dotyczą wyłącznie dzieci z ADHD. Nadają się doskonale dla wszystkich dzieciaków, które mają problemy koncentracją oraz zbyt wysokim poziomem energii i napięcia.

Aby zrealizować ten cały plan potrzebujesz tylko dobrego jednego lub więcej, ćwiczeń wyciszających, które polubi Twoje dziecko. Oraz sporo cierpliwości.  Ale przede wszystkim potrzebujesz własnego spokoju, żeby przekazać go swojemu małemu energetycznemu wrażliwcowi 🙂

 

Życzę Ci ukierunkowanej na efekt, owocnej wspólnej pracy 🙂